środa, 3 lipca 2013

[Praca]Nowe stanowisko, kolejne zobowiązania

Wraz z przyjaciółką świętowałyśmy niedawno jej awans. W końcu może się przenieść na jej długo wyczekiwane stanowisko. W sumie już kilka lat uczestniczy w bardzo poważnych projektach. Na początku ukończyła bardzo prestiżową szkołę, dlatego miała nie byle jaki start. Jej podstawowym zamysłem było wejść na wyższy poziom kariery i stać się o dużo bardziej niezależną i odpowiedzialną. W końcu jej mozolna praca i pełne poświęcenie zostały zauważone. Teraz wszelkie przetargi zależą od niej. Nie może pozwolić sobie na żaden błąd, gdyż tak może przedsiębiorstwo zaprzepaścić istotne zamówienie. Oczywiście jest szczęśliwa, ale też zestresowana. Za nim wprawdzie dostała awans przez pewien czas była również odpowiedzialna za zlecenia budowlane Podkarpackie województwo było jej obszarem. Już wówczas m ożna było spostrzec, że jest godną zaufania pracownicą, o fachowym podejściu do zadań. Wiele razy jej interwencje ocaliły plany. Projekt jest jedynym z czynników niezagrożenia. Dochodzą również personel i dostawcy, których trudniej dozorować. Z nimi może być w istocie sporo problemów. Niegdyś odpowiadała mi, że przywieźli jej całkowicie inne zamówienie i mieli niemalże tydzień opóźnienia. Podziwiam jej samozaparcie i pragnienie osiągania fortuny. Absolutnie wie, czego wymaga od życia i zawsze do tego dąży. Jest zwyczajnie niesamowita. tags: budownictwo, nieruchomości, przetargi, architektura, praca